Dzisiaj był dzień przygotowań i nie doceniłem, ile przygotowań trzeba było zrobić.
Zacząłem od koszenia kosiarką rotacyjną na najniższym ustawieniu, aby zebrać jak najwięcej martwej trawy. Następnie przeszedłem po trawniku kosiarką wrzecionową. Następnie użyłem mojego wertykulatora Vonhaus ustawionego na najniższe ustawienie, aby usunąć rozłogi i kłącza, które pozostawiła kosiarka. Potem dużo grabienia, a następnie wyrównywanie trawnika. W tym momencie pomyślałem, że skończyłem, jednak podczas pobierania próbki gleby zauważyłem, że gleba była zapakowana korzeniami martwych korzeni bermudzkich. Jestem pewien, że nowa trawa będzie w porządku i dobrze się ukorzeni, ale OCD we mnie tego nie lubiło, więc założyłem ostrze do napowietrzania na VonHaus i ustawiłem je na najniższe ustawienie. Ostrza weszły na dobre pół cala w ziemię i wyrwały korzenie. Potem miałem kolejną rundę grabienia i wyrównywania. Właśnie wtedy, gdy robiłem ostatnie przejście z VonHaus, zadymił się i przestał działać.
Dość narracji. Zdjęcia:
Wyjąłem co najmniej dziesięć taczek rozłogów i kłączy z trawnika
I kolejne 15 taczek martwej trawy
Jedno zdjęcie w trakcie (spoczywaj w pokoju wertykulatorze VonHaus. Dobrze mi służyłeś)
Gotowy do wyrównania z kompostem i instalacją darni
