Cześć wszystkim. Nowicjusz tutaj. Przeprowadziłem się w górzysty region NC około 2 lata temu. Naprawdę zacząłem pracować nad ulepszaniem mojego podwórka wiosną. Przesiałem przód i tył, a nawet położyłem darń na jednym obszarze. Cóż, darń całkowicie obumarła - nasiona wydawały się działać przez chwilę i część z nich obumarła, ale podwórko wciąż wygląda lepiej niż wcześniej.
Mój problem teraz - teraz zdaję sobie sprawę, że w zasadzie całe moje podwórko to trawa krabowa. Nie chcę zabijać tego wszystkiego na raz, ponieważ chcę, żeby było reprezentacyjne. I chociaż jest tak dużo trawy krabowej, to przynajmniej jest zielona...?
Mój plan polegał na ponownym wysiewie tej jesieni (bardzo niedługo) i rozpoczęciu stosowania preparatów przedsiewnych na wiosnę. Potem może będę mógł ponownie zasiać po preparacie przedsiewnym i znowu jesienią? Czy ktoś może mnie skrytykować? Dać mi rekomendacje? Przeczytałem o tym tak wiele, że czuję, że zaraz wybuchnie mi głowa. Obawiam się, że jest tak dużo trawy krabowej, że ponowny wysiew tej jesieni byłby stratą?
Zleciłem badanie gleby i nawet profesor UNC powiedział, żeby ponownie zasiać, ale nie sądzę, żeby zdał sobie sprawę, ile mam trawy krabowej. Chcę tylko mieć pewność, że nie marnuję nasion i że wyrosną. Wiem, że trawa krabowa umiera każdego roku, ale nie pamiętam, żeby moje podwórko było całkowicie martwe w zeszłym roku. Może nie było tak zielone, ale wciąż miałem trawę, więc też jestem trochę zdezorientowany.
Proszę, pomóż mi!!!!!




Mój problem teraz - teraz zdaję sobie sprawę, że w zasadzie całe moje podwórko to trawa krabowa. Nie chcę zabijać tego wszystkiego na raz, ponieważ chcę, żeby było reprezentacyjne. I chociaż jest tak dużo trawy krabowej, to przynajmniej jest zielona...?
Mój plan polegał na ponownym wysiewie tej jesieni (bardzo niedługo) i rozpoczęciu stosowania preparatów przedsiewnych na wiosnę. Potem może będę mógł ponownie zasiać po preparacie przedsiewnym i znowu jesienią? Czy ktoś może mnie skrytykować? Dać mi rekomendacje? Przeczytałem o tym tak wiele, że czuję, że zaraz wybuchnie mi głowa. Obawiam się, że jest tak dużo trawy krabowej, że ponowny wysiew tej jesieni byłby stratą?
Zleciłem badanie gleby i nawet profesor UNC powiedział, żeby ponownie zasiać, ale nie sądzę, żeby zdał sobie sprawę, ile mam trawy krabowej. Chcę tylko mieć pewność, że nie marnuję nasion i że wyrosną. Wiem, że trawa krabowa umiera każdego roku, ale nie pamiętam, żeby moje podwórko było całkowicie martwe w zeszłym roku. Może nie było tak zielone, ale wciąż miałem trawę, więc też jestem trochę zdezorientowany.
Proszę, pomóż mi!!!!!



