Przeszedłem przez 3 opryskiwacze plecakowe zasilane bateriami w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Używam ich więcej niż większość, powiedziałbym. Z zielenią z trawy wiechlinowatej i zielenią z trawy bermudzkiej tifeagle stosuję dużo fungicydów i nawozów co tydzień. Nie ma nic gorszego niż zmieszanie zbiornika do oprysku i brak oprysku lub wyłączenie w połowie. Czyszczę zbiorniki i za każdym razem przepuszczam dużą ilość czystej wody przez lancę i dysze. Ale po dwóch opryskiwaczach chapin 24v i field king chcę taki, który wytrzyma. Z czym mieliście największe szczęście?